Usprawniamy niemowlę wtedy, gdy zaobserwujemy, że jego rozwój nie przebiega w odpowiednim tempie. Już powinno chwytać za stopy, obracać się na brzuszek lub siadać, a jeszcze nie próbuje samodzielnie wykonać tych zadań. Niepokoimy się tym faktem i zaczynamy szukać pomocy lekarskiej. Odwiedzamy pediatrę, potem neurologa dziecięcego.
Jeżeli niedociągnięcia naszego maluszka są niewielkie, możemy usłyszeć pocieszenie, że niemowlę ma indywidualny rytm rozwojowy i że w odpowiednim czasie samo, bez pomocy osiągnie wszystkie umiejętności. Lekarz doradzi zabawy na pleckach, na brzuszku, układanie na kolanach, podpieranie skosem na jednej rączce, łączenie stóp i dłoni, turlanie na boczki itd.
Jeśli jednak lekarz zauważy poważniejsze powody trudności niemowlęcia w próbach wyciągnięcia ręki do zabawki lub oderwania się coraz wyżej od podłoża, wtedy zaleca rehabilitację ruchową. Najbardziej boimy się okołoporodowych uszkodzeń ośrodkowego układu nerwowego. W takich przypadkach stwierdza się zaburzenia napięcia miesiączkowego i odruchów. Niemowlę układa się asymetrycznie, pracuje jedną kończyną inaczej niż drugą.
Czasem pręży się i odgina, czasem jest niespokojne lub za mało sypia. Potrzebna jest fachowa pomoc, bo zabawy z niemowlęciem w takiej sytuacji nie przyniosą wystarczających efektów. Trzeba działać szybko. Im później rozpoczniemy rehabilitację tym bardziej zostają utrwalone nieprawidłowe zachowania naszego dziecka i tym trudniej uzyskać poprawę mimo starań rodziców i terapeuty.
Ciężkie uszkodzenia układu nerwowego prowadzić mogą do mózgowego porażenia dziecięcego, co na szczęście nie zdarza się często. Mniej nasilone zaburzenia niosą z sobą zagrożenie w przyszłości wadą postawy, skoliozą, płaskostopiem. Przedszkolak nieprawidłowo trzyma ołówek, bazgrze, może mieć potem problemy szkolne, nadpobudliwość psychoruchową czy zaburzenia koncentracji uwagi. Każde dziecko może demonstrować inny zakres trudności i w innym tempie poddaje się usprawnianiu.
W ostatnim dziesięcioleciu zrobiono w Polsce bardzo wiele, aby poznać objawy uszkodzenia układu nerwowego najmłodszych i wcześnie je rozpoznawać. Wyszkolono wielu terapeutów, którzy pracują głównie dwiema najbardziej znanymi metodami neurorozwojowej rehabilitacji niemowląt. Metodą Bobathów i metodą Vojty. Każda z metod ma swoje zalety i wady. I lekarze i rodzice deklarują tu swoje preferencje. Ważne jest, aby jak najwcześniej umieć rozpoznać niedociągnięcia i trudności niemowlęcia i aby jak najszybciej rozpocząć przeciwdziałanie utrwalaniu się nieprawidłowych wzorców ruchu. U niemowląt ruch decyduje o poznaniu świata. Mówimy o rozwoju psychoruchowym, bo każda nowa umiejętność ciała pozwala poznać przedmioty, które można chwycić i włożyć do buzi, dotykać, sprawdzając ich twardość, smak, gładkość powierzchni. Potem wyrzucić z łóżka i obserwować, jak spadają w dół, doświadczać, jak uderzają w podłogę. Sprawne i silne ręce pozwalają chwycić się szczebelków łóżka i unieść na kolana, potem coraz wyżej do pionu. A wtedy widać, co robi mama lub starszy brat. Poprzez zbieranie własnych doświadczeń dziecko coraz lepiej rozumie otaczający je świat. Niemowlęta, które z opóźnieniem uczą się obrotu na brzuszek, raczkowania czy manipulowania rączkami, także w sferze poznawczej opóźniają swój rozwój.
Dlatego warto obserwować niemowlę od pierwszych dni jego obecności wśród nas. Warto też zaplanować kontrolę neurologiczną na przełomie pierwszego i drugiego kwartału życia dziecka. Wtedy można już zauważyć nieprawidłowości i szybko je skorygować. Dzieciom, które urodziły się z powikłanej ciąży, przedwcześnie, z niską masą urodzeniową, uzyskały niską punktację Apgar lub przeszły burzliwy okres noworodkowy z infekcją, ciężką żółtaczką czy innymi powikłaniami zalecamy kontrolę u neurologa już między czwartym a szóstym tygodniem.
Niemowlę